original text at mamqa.com/ulyricsnew/fatass-marcin-żuk-skit-1858922
〈Zwrotka〉Szedłem kiedyś do aut fajnych dealera
Karta w kieszeni stan podobny do zera
Wchodze a on mówi że panią mame puka
Mówię że chce auto on pokazuje żuka
Płace mu w bonach na lądoloda
Warczy - dałbyś jeszcze dwa i Octavia Skoda
Nie da rady - Odpowiadam że w chuj szkoda
Wyjechałem z garażu i podziwiam żuka
Troche tu coś piszczy a troche tu coś stuka
Uważaj! - mówi głos z wydechowej rury
Zanim się obejrzałem to wpadłem do dziury
Trzeba było nie podziwiać tak pięknej fury
Największym zmartwieniem to są szambonury
Dostaje w mordy pytam się który
Dostałem tak że słyszę dziecięce chóry
(Marcin Buda choirboy)
To mnie nie śmieszy bo mam dzień ponury
Z mordy to raczej jak niedźwiedź bury
Moim marzeniem było odwiedzić góry
(Beknięcie)