Simple As... - Kid Cudi

〈Intro〉
A-B-C, A-B-C, A-B-C, A-B-C
1-2-3, A-B-C, A-B-C, 1-2-3, A-B-C, A-B-C
1-2-3, A-B-C (Robotyczny, wypróbowany)
Tak (Robotyczny), tak (Wypróbowany)
Tak (Robotyczny), tak (Wypróbowany)

〈Zwrotka 1〉
To proste jak drut, głąbie
Spytaj o to, to całkiem proste, stary
Marzę o lepszym, bardziej zajebistym planie
Lepszym niż każdy inny typ mógłby pomyśleć i
Nie mogę być przegranym, to oczywiste
Nie mogę być lamusem, jestem fajniejszy
Raz kocham sławę, a raz jej nienawidzę, hmm
Zastanawiam się teraz, co powinienem pisać na Twitterze (1-2-3)
Czemu starszy brat zabrał wszystkie zajebiste laski?
Dobry Boże, ja też, lubię zajebiste laski
Będę wiecznym underdogiem, aż do końca
Przeżyję dzięki piosence, będę silny dzięki hejterom

〈Refren〉
To proste jak drut, prostе jak drut
To proste jak drut, głąbie
To proste jak drut, prostе jak drut
To proste jak drut, głąbie
To proste jak drut, proste jak drut
To proste jak drut, głąbie
To proste jak drut, proste jak drut
To proste jak (1-2-3)
〈Zwrotka 2〉
Uh, to proste jak drut, głąbie
Prosty sposób, szkoda, że nie nazwałbyś tego tak, jak powinien
Próbują mi wmówić, że tego nie kumają, nie doceniają
Niech mnie diabli, zaszedłem tak daleko, żeby pozwolić głupcowi żyć
Muszę zakończyć nienawiść i rozpowszechnić pozytyw
Ale tak, żeby to nie było żałosne i tandetne dla smarków
Więc klnę jak szewc i palę zioło
Jestem tym, kim chcą być dzieciaki starszych raperów
I kogo uwielbiają, ręce do wszechświata
Pewnie wezmą ich za ćpunów, jak zaczną nawijać wersy Cudiego
Zajebista laska przerzuca się na trampki Converse bez torebki
Dopóki tyłek wygląda apetycznie, a on błyszczy stylem

〈Refren〉
To proste jak drut, proste jak drut
To proste jak drut, głąbie
To proste jak drut, proste jak drut
To proste jak drut, głąbie
To proste jak drut, proste jak drut
To proste jak drut, głąbie
To proste jak drut, proste jak drut
To proste jak (1-2-3)

〈Narracja: Common〉
Gdy nasz bohater zdaje się śnić w spokoju
Rozpoczyna się mroczny rozdział
Wrzucając Scotta w najbardziej przerażającą
I niestabilną część jego wyobraźni
Tak intensywną, że nie potrafi odróżnić snów od rzeczywistości
Oto Nadejście Nocnych Koszmarów